Wpisy archiwalne w kategorii
maxi 50-100 km
Dystans całkowity: | 17311.15 km (w terenie 694.00 km; 4.01%) |
Czas w ruchu: | 933:00 |
Średnia prędkość: | 18.48 km/h |
Maksymalna prędkość: | 68.10 km/h |
Suma podjazdów: | 7222 m |
Maks. tętno maksymalne: | 166 (106 %) |
Maks. tętno średnie: | 155 (99 %) |
Suma kalorii: | 53356 kcal |
Liczba aktywności: | 275 |
Średnio na aktywność: | 62.95 km i 3h 24m |
Więcej statystyk |
Niedziela, 18 marca 2012
Kategoria 2012, maxi 50-100 km, new gear
Pruchna I - punkt zwrotny
Zwykle tak jest, że sezon rozpoczynam dość krótkimi trasami aby przyzwyczaić niektóre partie do siodełka i oswoić się z jazdą w coraz większym ruchu.
Pruchna leżąca w powiecie cieszyńskim gmina Strumień to taki punkt zwrotny gdyż po wyjechaniu na DK938 wracam. Kolejne wycieczki na tej trasie będą nazywane tak jak w poprzednich sezonach Pruchna plus rzymska liczba.
Trasa: dom-Pawłowice-Jarząbkowice-Bąków-Pruchna-Pielgrzymowice-Bzie-dom
Temp. 11-20C
Pruchna leżąca w powiecie cieszyńskim gmina Strumień to taki punkt zwrotny gdyż po wyjechaniu na DK938 wracam. Kolejne wycieczki na tej trasie będą nazywane tak jak w poprzednich sezonach Pruchna plus rzymska liczba.
Trasa: dom-Pawłowice-Jarząbkowice-Bąków-Pruchna-Pielgrzymowice-Bzie-dom
Temp. 11-20C
- DST 51.50km
- Czas 02:22
- VAVG 21.76km/h
- VMAX 49.10km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Kellys Saphix
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 17 marca 2012
Kategoria maxi 50-100 km, new gear, 2012
Pierwsza jazda
Pierwsza jazda w tym roku, czyli sezon 2012 rozpoczęty!
Trasa dobrze znana, bez niespodzianek ale co jak co dała się we znaki mimo próby utrzymania kondycji przez cały okres zimowy (codzienny 10 km szybki spacer typu "ile fabryka dała" w czasie 1h13' rekord i 1h 45 w pośniegowej brei "po kolana").
Trasa: dom-Pawłowice-Jarząbkowice-Bąków-Pruchna-Pielgrzymowice-Bzie-dom
Temp. 11-20C
Trasa dobrze znana, bez niespodzianek ale co jak co dała się we znaki mimo próby utrzymania kondycji przez cały okres zimowy (codzienny 10 km szybki spacer typu "ile fabryka dała" w czasie 1h13' rekord i 1h 45 w pośniegowej brei "po kolana").
Trasa: dom-Pawłowice-Jarząbkowice-Bąków-Pruchna-Pielgrzymowice-Bzie-dom
Temp. 11-20C
- DST 51.30km
- Czas 02:26
- VAVG 21.08km/h
- VMAX 47.60km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Kellys Saphix
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 8 listopada 2011
Kategoria maxi 50-100 km, new gear, 2011
Listopadowe ostatki
To pewnie jedna z ostatnich wycieczek w tym sezonie. Jak na listopad to pogoda jest wyjątkowa, słaby wiatr z SW, prawie bezchmurne niebo i temperatura bardziej wiosenna niż jesienna 8-16C
Trasa: dom-Mszana-Turza-Jedłownik-Kokoszyce-Zawada-Rogów-Syrynia-Polder Buków-Odra-Olza-Gorzyce-Turza-Mszana-dom
Temp. 8-16C
Trasa: dom-Mszana-Turza-Jedłownik-Kokoszyce-Zawada-Rogów-Syrynia-Polder Buków-Odra-Olza-Gorzyce-Turza-Mszana-dom
Temp. 8-16C
- DST 61.90km
- Teren 6.00km
- Czas 04:08
- VAVG 14.98km/h
- VMAX 42.30km/h
- Temperatura 16.0°C
- Sprzęt Kellys Saphix
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 19 października 2011
Kategoria maxi 50-100 km, new gear, 2011
Jesienna wycieczka
Pewnie to już jedna z ostatnich wycieczek w tym roku. Cel to dość intensywnie odwiedzane tereny w okresie lata, tym razem już w jesiennej scenerii.
Trasa: dom-Mszana-Turza-Jedłownik-Kokoszyce-Zawada-Syrynia-powrót-dom
Temp. 11-16C
Trasa: dom-Mszana-Turza-Jedłownik-Kokoszyce-Zawada-Syrynia-powrót-dom
Temp. 11-16C
- DST 59.00km
- Teren 2.00km
- Czas 03:29
- VAVG 16.94km/h
- VMAX 44.30km/h
- Temperatura 16.0°C
- Sprzęt Kellys Saphix
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 3 października 2011
Kategoria maxi 50-100 km, new gear, 2011
Pruchna XIII
Mimo znakomitej pogody w ostatnim okresie jakaś chandra lub przesilenie związane z odchodzeniem lata spowodowało, że "zawiesiłem rower na kołku".
Dziś pierwsza jazda od dwóch tygodni przećwiczoną niezbyt długą trasą.
Trasa: dom-Pawłowice-Golasowice--Jarząbkowice-PruchnaXI-Pielgrzymowice-Bzie-dom
Temp. 19-23C
Dziś pierwsza jazda od dwóch tygodni przećwiczoną niezbyt długą trasą.
Trasa: dom-Pawłowice-Golasowice--Jarząbkowice-PruchnaXI-Pielgrzymowice-Bzie-dom
Temp. 19-23C
- DST 51.40km
- Czas 02:21
- VAVG 21.87km/h
- VMAX 46.80km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt Kellys Saphix
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 13 września 2011
Kategoria new gear, maxi 50-100 km, 2011
Lato dzielnie się trzyma
Właśnie tak, lato dzielnie się trzyma i nie zamierza jeszcze odchodzić, a to mi się bardzo podoba!
Od rana ciepło, śladowe zachmurzenie, wiatr dość uciążliwy, bo zmienny ale głównie z W, 4-6m/s. Około południa chmur zaczyna przybywać, głównie to chmury dobrej pogody, cumulusy pokrywające coraz więcej nieba i tak aż do wieczora.
Trasa wycieczki znanymi sobie sprawdzonymi już drogami z umiarkowanym ruchem, a fragmentami to drogi przez zagajniki i łąki.
Trasa: dom-Mszana-Turza-Jedłownik-Kokoszyce-Zawada-Syrynia-granica Grabówki-powrót tą samą trasą-dom
Temp. 18-25C
Od rana ciepło, śladowe zachmurzenie, wiatr dość uciążliwy, bo zmienny ale głównie z W, 4-6m/s. Około południa chmur zaczyna przybywać, głównie to chmury dobrej pogody, cumulusy pokrywające coraz więcej nieba i tak aż do wieczora.
Trasa wycieczki znanymi sobie sprawdzonymi już drogami z umiarkowanym ruchem, a fragmentami to drogi przez zagajniki i łąki.
Trasa: dom-Mszana-Turza-Jedłownik-Kokoszyce-Zawada-Syrynia-granica Grabówki-powrót tą samą trasą-dom
Temp. 18-25C
- DST 59.20km
- Teren 2.00km
- Czas 03:14
- VAVG 18.31km/h
- VMAX 48.30km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt Kellys Saphix
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 7 września 2011
Kategoria maxi 50-100 km, new gear, 2011
Czyżby to już jesień?
Czyżby to już jesień? Niestety, powoli należy się z tym pogodzić.
Od samego rana dość duże zachmurzenie, wiatr dość silny z SW, 6-8 m/s. Co prawda były to chmury piętra wysokiego ale wraz z upływem godzin ich przybywało. Około południa pojawiły się nawet pojedyncze krople deszczu, zaś wieczorem dość mocno popadało.
Za to przy tej pogodzie widoczność była znakomita, zarówno na Beskidy jak i Jeseniki w Sudetach.


Trasa: dom-Mszana-Turza-Jedłownik-Kokoszyce-Zawada-Syrynia-Grabówka-powrót-dom
Temp. 16-20C
Od samego rana dość duże zachmurzenie, wiatr dość silny z SW, 6-8 m/s. Co prawda były to chmury piętra wysokiego ale wraz z upływem godzin ich przybywało. Około południa pojawiły się nawet pojedyncze krople deszczu, zaś wieczorem dość mocno popadało.
Za to przy tej pogodzie widoczność była znakomita, zarówno na Beskidy jak i Jeseniki w Sudetach.

Widok na Beskid Śląsko-Morawski I© jonaszm

Beskid Śląsko-Morawski© jonaszm
Trasa: dom-Mszana-Turza-Jedłownik-Kokoszyce-Zawada-Syrynia-Grabówka-powrót-dom
Temp. 16-20C
- DST 59.80km
- Teren 2.00km
- Czas 03:26
- VAVG 17.42km/h
- VMAX 48.30km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Kellys Saphix
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 3 września 2011
Kategoria new gear, maxi 50-100 km, 2011
Lato się kończy
Kolejny dzień dobrej pogody przy bezchmurnym niebie w godzinach popołudniowych i słabym wietrze z N, 0-2 m/s.
Wycieczka prowadziła drogami miejscowości powiatu wodzisławskiego z krótkim pobytem na skraju lasu w Zawadzie.





Na polach pusto po ściętych zbożach jedynie kukurydza pozostała na "swoich stanowiskach. Wyraźnie widać zbliżający się koniec lata. Ptaki przelotne jeśli jeszcze są to gromadzą się w stada.
Trasa: dom-Mszana-Turza-Jedłownik-Kokoszyce-Zawada-Kokoszyce-Jedłownik-Turzyczka-Turza
-Gorzyce-Gorzyczki-Łaziska-Godów-Gołkowice-Moszczenica-dom
Temp. 24C
Wycieczka prowadziła drogami miejscowości powiatu wodzisławskiego z krótkim pobytem na skraju lasu w Zawadzie.

Kellys widziany z "nieba"© jonaszm

Nowa ambona na skraju lasu© jonaszm

Kellys pod amboną© jonaszm

Abona roni złotą łzę© jonaszm

Chwila relaksu pod amboną© jonaszm
Na polach pusto po ściętych zbożach jedynie kukurydza pozostała na "swoich stanowiskach. Wyraźnie widać zbliżający się koniec lata. Ptaki przelotne jeśli jeszcze są to gromadzą się w stada.
Trasa: dom-Mszana-Turza-Jedłownik-Kokoszyce-Zawada-Kokoszyce-Jedłownik-Turzyczka-Turza
-Gorzyce-Gorzyczki-Łaziska-Godów-Gołkowice-Moszczenica-dom
Temp. 24C
- DST 64.20km
- Teren 3.00km
- Czas 02:54
- VAVG 22.14km/h
- VMAX 57.30km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt Kellys Saphix
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 1 września 2011
Kategoria new gear, maxi 50-100 km, 2011
Po obu stronach Odry
Zafundowałem sobie dziś wycieczkę po obu stronach Odry, znaczy po obu stronach rzeki Odry.
Wpierw do Olzy, w znaczeniu miejscowości leżącej nad wspomnianą w tytule rzeką, dalej do Odry - tym razem to nazwa kolejnej "rzecznej" miejscowości, by tam wjechać na obwałowanie prawego brzegu.

Na wale, którego szczyt wyłożono betonową kratownicą mija mnie auto na gliwickich blachach. Czyżby ktoś skracał sobie drogę albo to rutynowa kontrola z RZGW?

Kilka kilometrów tym wałem obok śluzy Polderu Buków do mostu w Krzyżanowicach i przejazd na drugą stronę.








Przystań (jedna z dwóch w gminie Krzyżanowice) powstała w ramach projektu "Rzeki dzielą, rzeki łączą" i trzeba przyznać robi dobre wrażenie.
Dalej wałem aż do Tworkowa, by po wjechaniu na DW 45 dojechać do Raciborza i przez mosty na Odrze i Uldze wrócić na prawy brzeg.

Parafrazując powiedzenie "Kto się boi dzika te na drzewko szybko zmyka" tak i mnie przypadło szybko pomykać, bo do domu zostało jeszcze sporo.
Dalej trasa wiodła przez Pogrzebień, Lubomię, wielikąckie stawy do Bukowa mając ponownie na widoku most w Krzyżanowicach.
Tym sposobem zamknąłem pętlę wokół fragmentu doliny Odry.
Trasa: dom-Mszana-Turza-Gorzyce-Olza-Odra-Polder Buków-Krzyżanowice-Tworków
-Bieńkowice-Sudoł-Studzienna-Racibórz-Brzezie-Pogrzebień-Lubomia-Buków-Syrynia
-Zawada-Jedłownik-Turza-Mszana-dom
Temp. 18-23C
Wpierw do Olzy, w znaczeniu miejscowości leżącej nad wspomnianą w tytule rzeką, dalej do Odry - tym razem to nazwa kolejnej "rzecznej" miejscowości, by tam wjechać na obwałowanie prawego brzegu.

SG-86574 na wale© jonaszm
Na wale, którego szczyt wyłożono betonową kratownicą mija mnie auto na gliwickich blachach. Czyżby ktoś skracał sobie drogę albo to rutynowa kontrola z RZGW?

SG-86574 pojechało w siną dal© jonaszm
Kilka kilometrów tym wałem obok śluzy Polderu Buków do mostu w Krzyżanowicach i przejazd na drugą stronę.

Wodomierze na Odrze w Krzyżanowicach© jonaszm

Stan wody na Odrze w Krzyżanowicach wynosi...© jonaszm

Widok na most w Krzyżanowicach z lewego brzegu© jonaszm

Tablica na przystani© jonaszm

Kellys na przystani kajakowej w Krzyżanowicah© jonaszm

Zejście na przystań kajakową© jonaszm

Zejście na przystań - widok od strony rzeki© jonaszm

Widok z przystani kajakowej na most w Krzyżanowicach© jonaszm
Przystań (jedna z dwóch w gminie Krzyżanowice) powstała w ramach projektu "Rzeki dzielą, rzeki łączą" i trzeba przyznać robi dobre wrażenie.
Dalej wałem aż do Tworkowa, by po wjechaniu na DW 45 dojechać do Raciborza i przez mosty na Odrze i Uldze wrócić na prawy brzeg.

Kto się boi dzika...© jonaszm
Parafrazując powiedzenie "Kto się boi dzika te na drzewko szybko zmyka" tak i mnie przypadło szybko pomykać, bo do domu zostało jeszcze sporo.
Dalej trasa wiodła przez Pogrzebień, Lubomię, wielikąckie stawy do Bukowa mając ponownie na widoku most w Krzyżanowicach.
Tym sposobem zamknąłem pętlę wokół fragmentu doliny Odry.
Trasa: dom-Mszana-Turza-Gorzyce-Olza-Odra-Polder Buków-Krzyżanowice-Tworków
-Bieńkowice-Sudoł-Studzienna-Racibórz-Brzezie-Pogrzebień-Lubomia-Buków-Syrynia
-Zawada-Jedłownik-Turza-Mszana-dom
Temp. 18-23C
- DST 98.60km
- Teren 10.00km
- Czas 04:46
- VAVG 20.69km/h
- VMAX 52.40km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt Kellys Saphix
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 31 sierpnia 2011
Kategoria maxi 50-100 km, new gear, 2011
Meandry Odry
Miały być graniczne Meandry Odry na terenie gminy Krzyżanowice ale nic z tego nie wyszło.
Co prawda po zjechaniu z DK 78 w Zabełkowie jest miejsce postojowe z wiatą i ławami ale to jeden wielki "syf i malaria".
Wokoło pełno walających się śmieci mimo że jest na nie pojemnik ale ktoś celowo wysypał jego zawartość.
Wiata z ławami upstrzona bohomazami wszelkiego rodzaju tak jakby jakieś zwierzęta zaznaczały swoje terytorium ryjąc i mażąc czym tylko się da. Ktoś "sprytny" pozostawił nawet komplet zużytych opon samochodowych.
W okolicy wiaty widziałem żółty znak (jeden) ścieżki rowerowej ale i tak wyprowadził mnie to na manowce.
Co prawda z wielkim trudem dotarłem pieszo nad brzeg Odry ale nie mogę powiedzieć aby tam prowadziła jakaś ścieżka gdyż należało się przedzierać przez gęste zarośla, a rzekę widziałem z wysokiego brzegu. Jednym słowem wypad kompletnie nieudany i nawet szkoda mi było "kliszy" na fotki.
Stamtąd ruszyłem na północ drogą nr 45 w kierunku Raciborza, by w Krzyżanowicach skręcić na wschód.
Po przejechaniu mostem na drugą stronę Odry kolejny raz spojrzałem na śluzę Polderu Buków ale tym razem z poziomu "zerowego".






Łąki jakie mijałem na trasie to jak się okazuje siedlisko całkiem fajnych kwiatków.


Za Wikipedią
Roślina bardzo silnie trująca: Cała roślina jest trująca dla ludzi, bydła i koni. Zwierzęta instynktownie wyczuwają, iż roślina jest trująca i ją omijają, zarówno świeżą, jak i suszoną w sianie. U ludzi po 4-6 godzinach od spożycia pojawiają się takie objawy, jak: drętwienie i pieczenie w ustach, trudności w przełykaniu, mdłości i wymioty, ostra biegunka (czasami krwawa), obniżenie temperatury ciała i ciśnienia krwi, w końcu paraliż i śmierć w wyniku paraliżu oddechowego. Kolchicyna jak inne zawarte w zimowicie alkaloidy nie szkodzą owcom i kozom, ale ich mleko, po takiej diecie nie nadaje się do spożycia, stając się trujące. Śmiertelna dawka dla człowieka to ok. 0,02 g kolchicyny (ilość zawarta w ok. 6 g nasion).
Trasa:dom-Mszana-Turza-Gorzyce-Olza-Zabełków-Roszków-Krzyżanowice-Buków-Syrynia
-Zawada-Jedłownik-Turza-Mszana-dom
Temp. 15-23C
Co prawda po zjechaniu z DK 78 w Zabełkowie jest miejsce postojowe z wiatą i ławami ale to jeden wielki "syf i malaria".
Wokoło pełno walających się śmieci mimo że jest na nie pojemnik ale ktoś celowo wysypał jego zawartość.
Wiata z ławami upstrzona bohomazami wszelkiego rodzaju tak jakby jakieś zwierzęta zaznaczały swoje terytorium ryjąc i mażąc czym tylko się da. Ktoś "sprytny" pozostawił nawet komplet zużytych opon samochodowych.
W okolicy wiaty widziałem żółty znak (jeden) ścieżki rowerowej ale i tak wyprowadził mnie to na manowce.
Co prawda z wielkim trudem dotarłem pieszo nad brzeg Odry ale nie mogę powiedzieć aby tam prowadziła jakaś ścieżka gdyż należało się przedzierać przez gęste zarośla, a rzekę widziałem z wysokiego brzegu. Jednym słowem wypad kompletnie nieudany i nawet szkoda mi było "kliszy" na fotki.
Stamtąd ruszyłem na północ drogą nr 45 w kierunku Raciborza, by w Krzyżanowicach skręcić na wschód.
Po przejechaniu mostem na drugą stronę Odry kolejny raz spojrzałem na śluzę Polderu Buków ale tym razem z poziomu "zerowego".

Śluza upustowa Polderu Buków© jonaszm

Fragment śluzy I© jonaszm

Fragment śluzy II© jonaszm

Fragment śluzy III© jonaszm

Fragment śluzy IV© jonaszm

Narybek w kałuży pod śluzą© jonaszm
Łąki jakie mijałem na trasie to jak się okazuje siedlisko całkiem fajnych kwiatków.

Zimowit jesienny I© jonaszm

Zimowit jesienny II© jonaszm
Za Wikipedią
Roślina bardzo silnie trująca: Cała roślina jest trująca dla ludzi, bydła i koni. Zwierzęta instynktownie wyczuwają, iż roślina jest trująca i ją omijają, zarówno świeżą, jak i suszoną w sianie. U ludzi po 4-6 godzinach od spożycia pojawiają się takie objawy, jak: drętwienie i pieczenie w ustach, trudności w przełykaniu, mdłości i wymioty, ostra biegunka (czasami krwawa), obniżenie temperatury ciała i ciśnienia krwi, w końcu paraliż i śmierć w wyniku paraliżu oddechowego. Kolchicyna jak inne zawarte w zimowicie alkaloidy nie szkodzą owcom i kozom, ale ich mleko, po takiej diecie nie nadaje się do spożycia, stając się trujące. Śmiertelna dawka dla człowieka to ok. 0,02 g kolchicyny (ilość zawarta w ok. 6 g nasion).
Trasa:dom-Mszana-Turza-Gorzyce-Olza-Zabełków-Roszków-Krzyżanowice-Buków-Syrynia
-Zawada-Jedłownik-Turza-Mszana-dom
Temp. 15-23C
- DST 74.70km
- Teren 5.00km
- Czas 03:48
- VAVG 19.66km/h
- VMAX 54.50km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt Kellys Saphix
- Aktywność Jazda na rowerze