Informacje

  • Wszystkie kilometry: 39819.77 km
  • Km w terenie: 2038.00 km (5.12%)
  • Czas na rowerze: 83d 01h 07m
  • Prędkość średnia: 19.90 km/h
  • Suma w górę: 8635 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jonaszm.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

maxi 50-100 km

Dystans całkowity:17311.15 km (w terenie 694.00 km; 4.01%)
Czas w ruchu:933:00
Średnia prędkość:18.48 km/h
Maksymalna prędkość:68.10 km/h
Suma podjazdów:7222 m
Maks. tętno maksymalne:166 (106 %)
Maks. tętno średnie:155 (99 %)
Suma kalorii:53356 kcal
Liczba aktywności:275
Średnio na aktywność:62.95 km i 3h 24m
Więcej statystyk
Niedziela, 18 marca 2012 Kategoria 2012, maxi 50-100 km, new gear

Pruchna I - punkt zwrotny

Zwykle tak jest, że sezon rozpoczynam dość krótkimi trasami aby przyzwyczaić niektóre partie do siodełka i oswoić się z jazdą w coraz większym ruchu.

Pruchna leżąca w powiecie cieszyńskim gmina Strumień to taki punkt zwrotny gdyż po wyjechaniu na DK938 wracam. Kolejne wycieczki na tej trasie będą nazywane tak jak w poprzednich sezonach Pruchna plus rzymska liczba.

Trasa: dom-Pawłowice-Jarząbkowice-Bąków-Pruchna-Pielgrzymowice-Bzie-dom

Temp. 11-20C
  • DST 51.50km
  • Czas 02:22
  • VAVG 21.76km/h
  • VMAX 49.10km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kellys Saphix
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 17 marca 2012 Kategoria maxi 50-100 km, new gear, 2012

Pierwsza jazda

Pierwsza jazda w tym roku, czyli sezon 2012 rozpoczęty!

Trasa dobrze znana, bez niespodzianek ale co jak co dała się we znaki mimo próby utrzymania kondycji przez cały okres zimowy (codzienny 10 km szybki spacer typu "ile fabryka dała" w czasie 1h13' rekord i 1h 45 w pośniegowej brei "po kolana").

Trasa: dom-Pawłowice-Jarząbkowice-Bąków-Pruchna-Pielgrzymowice-Bzie-dom

Temp. 11-20C
  • DST 51.30km
  • Czas 02:26
  • VAVG 21.08km/h
  • VMAX 47.60km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kellys Saphix
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 8 listopada 2011 Kategoria maxi 50-100 km, new gear, 2011

Listopadowe ostatki

To pewnie jedna z ostatnich wycieczek w tym sezonie. Jak na listopad to pogoda jest wyjątkowa, słaby wiatr z SW, prawie bezchmurne niebo i temperatura bardziej wiosenna niż jesienna 8-16C

Trasa: dom-Mszana-Turza-Jedłownik-Kokoszyce-Zawada-Rogów-Syrynia-Polder Buków-Odra-Olza-Gorzyce-Turza-Mszana-dom

Temp. 8-16C
  • DST 61.90km
  • Teren 6.00km
  • Czas 04:08
  • VAVG 14.98km/h
  • VMAX 42.30km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Kellys Saphix
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 19 października 2011 Kategoria maxi 50-100 km, new gear, 2011

Jesienna wycieczka

Pewnie to już jedna z ostatnich wycieczek w tym roku. Cel to dość intensywnie odwiedzane tereny w okresie lata, tym razem już w jesiennej scenerii.

Trasa: dom-Mszana-Turza-Jedłownik-Kokoszyce-Zawada-Syrynia-powrót-dom

Temp. 11-16C
  • DST 59.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 03:29
  • VAVG 16.94km/h
  • VMAX 44.30km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Kellys Saphix
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 3 października 2011 Kategoria maxi 50-100 km, new gear, 2011

Pruchna XIII

Mimo znakomitej pogody w ostatnim okresie jakaś chandra lub przesilenie związane z odchodzeniem lata spowodowało, że "zawiesiłem rower na kołku".
Dziś pierwsza jazda od dwóch tygodni przećwiczoną niezbyt długą trasą.

Trasa: dom-Pawłowice-Golasowice--Jarząbkowice-PruchnaXI-Pielgrzymowice-Bzie-dom

Temp. 19-23C
  • DST 51.40km
  • Czas 02:21
  • VAVG 21.87km/h
  • VMAX 46.80km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Kellys Saphix
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 13 września 2011 Kategoria new gear, maxi 50-100 km, 2011

Lato dzielnie się trzyma

Właśnie tak, lato dzielnie się trzyma i nie zamierza jeszcze odchodzić, a to mi się bardzo podoba!
Od rana ciepło, śladowe zachmurzenie, wiatr dość uciążliwy, bo zmienny ale głównie z W, 4-6m/s. Około południa chmur zaczyna przybywać, głównie to chmury dobrej pogody, cumulusy pokrywające coraz więcej nieba i tak aż do wieczora.

Trasa wycieczki znanymi sobie sprawdzonymi już drogami z umiarkowanym ruchem, a fragmentami to drogi przez zagajniki i łąki.

Trasa: dom-Mszana-Turza-Jedłownik-Kokoszyce-Zawada-Syrynia-granica Grabówki-powrót tą samą trasą-dom

Temp. 18-25C
  • DST 59.20km
  • Teren 2.00km
  • Czas 03:14
  • VAVG 18.31km/h
  • VMAX 48.30km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Kellys Saphix
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 7 września 2011 Kategoria maxi 50-100 km, new gear, 2011

Czyżby to już jesień?

Czyżby to już jesień? Niestety, powoli należy się z tym pogodzić.
Od samego rana dość duże zachmurzenie, wiatr dość silny z SW, 6-8 m/s. Co prawda były to chmury piętra wysokiego ale wraz z upływem godzin ich przybywało. Około południa pojawiły się nawet pojedyncze krople deszczu, zaś wieczorem dość mocno popadało.

Za to przy tej pogodzie widoczność była znakomita, zarówno na Beskidy jak i Jeseniki w Sudetach.

Widok na Beskid Śląsko-Morawski I © jonaszm


Beskid Śląsko-Morawski © jonaszm


Trasa: dom-Mszana-Turza-Jedłownik-Kokoszyce-Zawada-Syrynia-Grabówka-powrót-dom

Temp. 16-20C
  • DST 59.80km
  • Teren 2.00km
  • Czas 03:26
  • VAVG 17.42km/h
  • VMAX 48.30km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kellys Saphix
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 3 września 2011 Kategoria new gear, maxi 50-100 km, 2011

Lato się kończy

Kolejny dzień dobrej pogody przy bezchmurnym niebie w godzinach popołudniowych i słabym wietrze z N, 0-2 m/s.

Wycieczka prowadziła drogami miejscowości powiatu wodzisławskiego z krótkim pobytem na skraju lasu w Zawadzie.

Kellys widziany z "nieba" © jonaszm


Nowa ambona na skraju lasu © jonaszm


Kellys pod amboną © jonaszm


Abona roni złotą łzę © jonaszm


Chwila relaksu pod amboną © jonaszm


Na polach pusto po ściętych zbożach jedynie kukurydza pozostała na "swoich stanowiskach. Wyraźnie widać zbliżający się koniec lata. Ptaki przelotne jeśli jeszcze są to gromadzą się w stada.

Trasa: dom-Mszana-Turza-Jedłownik-Kokoszyce-Zawada-Kokoszyce-Jedłownik-Turzyczka-Turza
-Gorzyce-Gorzyczki-Łaziska-Godów-Gołkowice-Moszczenica-dom

Temp. 24C
  • DST 64.20km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:54
  • VAVG 22.14km/h
  • VMAX 57.30km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Kellys Saphix
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 1 września 2011 Kategoria new gear, maxi 50-100 km, 2011

Po obu stronach Odry

Zafundowałem sobie dziś wycieczkę po obu stronach Odry, znaczy po obu stronach rzeki Odry.
Wpierw do Olzy, w znaczeniu miejscowości leżącej nad wspomnianą w tytule rzeką, dalej do Odry - tym razem to nazwa kolejnej "rzecznej" miejscowości, by tam wjechać na obwałowanie prawego brzegu.

SG-86574 na wale © jonaszm


Na wale, którego szczyt wyłożono betonową kratownicą mija mnie auto na gliwickich blachach. Czyżby ktoś skracał sobie drogę albo to rutynowa kontrola z RZGW?

SG-86574 pojechało w siną dal © jonaszm


Kilka kilometrów tym wałem obok śluzy Polderu Buków do mostu w Krzyżanowicach i przejazd na drugą stronę.

Wodomierze na Odrze w Krzyżanowicach © jonaszm


Stan wody na Odrze w Krzyżanowicach wynosi... © jonaszm


Widok na most w Krzyżanowicach z lewego brzegu © jonaszm


Tablica na przystani © jonaszm


Kellys na przystani kajakowej w Krzyżanowicah © jonaszm


Zejście na przystań kajakową © jonaszm


Zejście na przystań - widok od strony rzeki © jonaszm


Widok z przystani kajakowej na most w Krzyżanowicach © jonaszm

Przystań (jedna z dwóch w gminie Krzyżanowice) powstała w ramach projektu "Rzeki dzielą, rzeki łączą" i trzeba przyznać robi dobre wrażenie.

Dalej wałem aż do Tworkowa, by po wjechaniu na DW 45 dojechać do Raciborza i przez mosty na Odrze i Uldze wrócić na prawy brzeg.

Kto się boi dzika... © jonaszm

Parafrazując powiedzenie "Kto się boi dzika te na drzewko szybko zmyka" tak i mnie przypadło szybko pomykać, bo do domu zostało jeszcze sporo.

Dalej trasa wiodła przez Pogrzebień, Lubomię, wielikąckie stawy do Bukowa mając ponownie na widoku most w Krzyżanowicach.
Tym sposobem zamknąłem pętlę wokół fragmentu doliny Odry.

Trasa: dom-Mszana-Turza-Gorzyce-Olza-Odra-Polder Buków-Krzyżanowice-Tworków
-Bieńkowice-Sudoł-Studzienna-Racibórz-Brzezie-Pogrzebień-Lubomia-Buków-Syrynia
-Zawada-Jedłownik-Turza-Mszana-dom

Temp. 18-23C
  • DST 98.60km
  • Teren 10.00km
  • Czas 04:46
  • VAVG 20.69km/h
  • VMAX 52.40km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Kellys Saphix
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 31 sierpnia 2011 Kategoria maxi 50-100 km, new gear, 2011

Meandry Odry

Miały być graniczne Meandry Odry na terenie gminy Krzyżanowice ale nic z tego nie wyszło.
Co prawda po zjechaniu z DK 78 w Zabełkowie jest miejsce postojowe z wiatą i ławami ale to jeden wielki "syf i malaria".
Wokoło pełno walających się śmieci mimo że jest na nie pojemnik ale ktoś celowo wysypał jego zawartość.

Wiata z ławami upstrzona bohomazami wszelkiego rodzaju tak jakby jakieś zwierzęta zaznaczały swoje terytorium ryjąc i mażąc czym tylko się da. Ktoś "sprytny" pozostawił nawet komplet zużytych opon samochodowych.

W okolicy wiaty widziałem żółty znak (jeden) ścieżki rowerowej ale i tak wyprowadził mnie to na manowce.
Co prawda z wielkim trudem dotarłem pieszo nad brzeg Odry ale nie mogę powiedzieć aby tam prowadziła jakaś ścieżka gdyż należało się przedzierać przez gęste zarośla, a rzekę widziałem z wysokiego brzegu. Jednym słowem wypad kompletnie nieudany i nawet szkoda mi było "kliszy" na fotki.

Stamtąd ruszyłem na północ drogą nr 45 w kierunku Raciborza, by w Krzyżanowicach skręcić na wschód.
Po przejechaniu mostem na drugą stronę Odry kolejny raz spojrzałem na śluzę Polderu Buków ale tym razem z poziomu "zerowego".

Śluza upustowa Polderu Buków © jonaszm


Fragment śluzy I © jonaszm


Fragment śluzy II © jonaszm


Fragment śluzy III © jonaszm


Fragment śluzy IV © jonaszm


Narybek w kałuży pod śluzą © jonaszm

Łąki jakie mijałem na trasie to jak się okazuje siedlisko całkiem fajnych kwiatków.

Zimowit jesienny I © jonaszm


Zimowit jesienny II © jonaszm

Za Wikipedią
Roślina bardzo silnie trująca: Cała roślina jest trująca dla ludzi, bydła i koni. Zwierzęta instynktownie wyczuwają, iż roślina jest trująca i ją omijają, zarówno świeżą, jak i suszoną w sianie. U ludzi po 4-6 godzinach od spożycia pojawiają się takie objawy, jak: drętwienie i pieczenie w ustach, trudności w przełykaniu, mdłości i wymioty, ostra biegunka (czasami krwawa), obniżenie temperatury ciała i ciśnienia krwi, w końcu paraliż i śmierć w wyniku paraliżu oddechowego. Kolchicyna jak inne zawarte w zimowicie alkaloidy nie szkodzą owcom i kozom, ale ich mleko, po takiej diecie nie nadaje się do spożycia, stając się trujące. Śmiertelna dawka dla człowieka to ok. 0,02 g kolchicyny (ilość zawarta w ok. 6 g nasion).


Trasa:dom-Mszana-Turza-Gorzyce-Olza-Zabełków-Roszków-Krzyżanowice-Buków-Syrynia
-Zawada-Jedłownik-Turza-Mszana-dom

Temp. 15-23C
  • DST 74.70km
  • Teren 5.00km
  • Czas 03:48
  • VAVG 19.66km/h
  • VMAX 54.50km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Kellys Saphix
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl