Wpisy archiwalne w miesiącu
Listopad, 2010
Dystans całkowity: | 256.30 km (w terenie 20.00 km; 7.80%) |
Czas w ruchu: | 11:43 |
Średnia prędkość: | 21.87 km/h |
Maksymalna prędkość: | 59.50 km/h |
Liczba aktywności: | 3 |
Średnio na aktywność: | 85.43 km i 3h 54m |
Więcej statystyk |
Niedziela, 14 listopada 2010
Kategoria mega 100-150 km, new gear, 2010
Wisła Dębowa XIII
Od samego rana na niebie ani jednej chmurki, wg. map temperatura ma osiągnąć 15C w godzinach 11:00-17:00, wiatr SW, 3-5 m/s.
Trasa jaką sobie założyłem to Wisła. Od Drogomyśla ścieżką, ale powrót już cały czas asfaltem.
Międzyczas Wisła
t-2h 20'
ds-47,7
ms-43,9
as-20,5
Trasa: dom-Pawłowice-Drogomyśl-Skoczów-Ustroń-Wisła Dębowa-powrót-Drogomyśl-
Jarząbkowice-Pielgrzymowice-Bzie-dom
Ciśnienie/tętno: >>106/62/103<<
Temp. 12-18C
Trasa jaką sobie założyłem to Wisła. Od Drogomyśla ścieżką, ale powrót już cały czas asfaltem.
Międzyczas Wisła
t-2h 20'
ds-47,7
ms-43,9
as-20,5
Trasa: dom-Pawłowice-Drogomyśl-Skoczów-Ustroń-Wisła Dębowa-powrót-Drogomyśl-
Jarząbkowice-Pielgrzymowice-Bzie-dom
Ciśnienie/tętno: >>106/62/103<<
Temp. 12-18C
- DST 102.10km
- Teren 10.00km
- Czas 04:29
- VAVG 22.77km/h
- VMAX 59.50km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Kellys Saphix
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 11 listopada 2010
Kategoria maxi 50-100 km, new gear, 2010
Drogomyśl
Od rana dość duże zachmurzenie 3/4 cirostratus i stratus, wiatr W, 3-5 m/s i zapowiedź drobnych opadów, a w planie Wisła.
Kiedy po godzinie 9:00 miałem zamiar ruszać chmur było zdecydowanie więcej, prawie 7/8. Jednak z powodu Reisefieber zmuszony byłem chwilowo zrezygnować z wyjazdu i wrócić do mieszkania, by się skupić.
To niespodziewane wytrącenie mnie z wyjazdowego rytmu odniosło później swój skutek.
Przez Pawłowice, drogą nr 81 mając czołowo-boczny zachodni wiatr dotarłem do skrzyżowania ze światłami w Drogomyślu i tu skręt w lewo do "centrum".
Te kilkaset metrów z wiatrem w plecy spowodowało znaczny przyrost prędkości i co za tym idzie, chłodzenia.
W pewnym momencie nachodzi mnie, że zwykle "grzejący" w takich wypadkach plecaczek gdzieś zniknął!
Ożesz ty! Nie było już sensu pchać się dalej, bo w plecaku wożę zestaw naprawczy, wałówkę i to co najważniejsze; łyżki i POMPKĘ! A bez pompki ani rusz.
Kilka dętek wożę w torebkach przypiętych do roweru, więc z wymianą w razie draki jakoś bym sobie poradził, ale bez pompki ponad 20 km od domu nie bardzo.
Pogoda też jakoś nieciekawa, zanosi się na deszcz, niebo całkowicie pokryte chmurami.
Powrót przez Knaj, obrzeża Pruchnej, Bąkowa i Jarząbkowic by po przejechaniu drogi 938 wjechać do Pielgrzymowic.
Lokalnymi dróżkami do Bzia i do domu. Gdzieś tak na 5 kilometrów od domu w Bziu pokazało się nawet słońce i sporo błękitnego nieba, ale to tylko chwilowe, bo pogoda jest bardzo zmienna.
Trasa: dom-Pawłowice-Drogomyśl-powrótKnaj-Jarząbkowice-Pielgrzymowice-Bzie-dom
Ciśnienie/tętno: >>119/75/100<<
Temp. 8-9C
Kiedy po godzinie 9:00 miałem zamiar ruszać chmur było zdecydowanie więcej, prawie 7/8. Jednak z powodu Reisefieber zmuszony byłem chwilowo zrezygnować z wyjazdu i wrócić do mieszkania, by się skupić.
To niespodziewane wytrącenie mnie z wyjazdowego rytmu odniosło później swój skutek.
Przez Pawłowice, drogą nr 81 mając czołowo-boczny zachodni wiatr dotarłem do skrzyżowania ze światłami w Drogomyślu i tu skręt w lewo do "centrum".
Te kilkaset metrów z wiatrem w plecy spowodowało znaczny przyrost prędkości i co za tym idzie, chłodzenia.
W pewnym momencie nachodzi mnie, że zwykle "grzejący" w takich wypadkach plecaczek gdzieś zniknął!
Ożesz ty! Nie było już sensu pchać się dalej, bo w plecaku wożę zestaw naprawczy, wałówkę i to co najważniejsze; łyżki i POMPKĘ! A bez pompki ani rusz.
Kilka dętek wożę w torebkach przypiętych do roweru, więc z wymianą w razie draki jakoś bym sobie poradził, ale bez pompki ponad 20 km od domu nie bardzo.
Pogoda też jakoś nieciekawa, zanosi się na deszcz, niebo całkowicie pokryte chmurami.
Powrót przez Knaj, obrzeża Pruchnej, Bąkowa i Jarząbkowic by po przejechaniu drogi 938 wjechać do Pielgrzymowic.
Lokalnymi dróżkami do Bzia i do domu. Gdzieś tak na 5 kilometrów od domu w Bziu pokazało się nawet słońce i sporo błękitnego nieba, ale to tylko chwilowe, bo pogoda jest bardzo zmienna.
Trasa: dom-Pawłowice-Drogomyśl-powrótKnaj-Jarząbkowice-Pielgrzymowice-Bzie-dom
Ciśnienie/tętno: >>119/75/100<<
Temp. 8-9C
- DST 51.60km
- Czas 02:26
- VAVG 21.21km/h
- VMAX 41.70km/h
- Temperatura 9.0°C
- Sprzęt Kellys Saphix
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 5 listopada 2010
Kategoria new gear, mega 100-150 km, 2010
Wisła Dębowa XII
Chociaż mamy już listopad, dziś kolejny z ciepłych dni. Rano o godzinie 7:00 temperatura wynosiła 14C, dość silny wiatr z W, 6-8 m/s, a niebo prawie całkowicie pokryte niskimi chmurami warstwowymi.
Gdzieniegdzie tylko słońce usiłuje przebić się przez nie, ale już na półmetku słońca jest sporo, widać nawet czysty błękit nieba.
Gdzieś tak 1.5 km od miejsca zwrotnego ścieżka pokryta jest trylinką (sześciokątne płyty betonowe).
Zjeżdżając z trylinki poczułem jak tylne koło dobija sztywno. Z góry wiedziałem co mnie czeka.
Po ujechaniu kilkuset metrów musiałem dopompować koło i jakoś dojechałem do miejsca postojowego.
Kwadrans później powietrze całkowicie zeszło i czekała mnie wymiana - siódmej już w tym roku - dętki.
Wymieniane dętki są jak "pancerowane", łatka na łatce, ale solidnie trzymają, aż do kolejnej dziurki. Nie było jeszcze takiej sytuacji, aby "puścił" flek.
W drodze "tam" od Drogomyśla jadę ścieżką rowerową. Niski stan wody w Wiśle skłania mnie do zejścia do samego koryta, by z tej perspektywy przyjrzeć się rzece.
W najwęższym miejscu ma ona 5 m szerokości i płynie nią nie więcej jak 10 cm wody.
Między Drogomyślem a Wisłą jest kilka ujęć wody, jest możliwe, że to właśnie one "wypijają" jej zdecydowanie większą część, przecież do Wisły wpada kilka rzek i potoków niosących większe czy mniejsze ilości wody, jak np. Brennica czy Bładnica.
Z koryta wybierany jest materiał skalny, a takich miejsc na odcinku do m. Wisły jest kilka.

Kellys w korycie Wisły. Trwa pozyskiwanie materiału skalnego.

Fragment po wybraniu żwirów z koryta rzeki.

Najwęższy fragment Wisły w rejonie Drogomyśla.

Niski stan wody przy minimalnej szerokości.
Międzyczas Wisła
t-2h 25'
ds-47,9
ms-42,3
as-19,8
Trasa: dom-Pawłowice-Drogomyśl-Skoczów-Ustroń-Wisła Dębowa-powrót-Drogomyśl-
Jarząbkowice-Pielgrzymowice-Bzie-dom
Ciśnienie/tętno: >>113/69/106<<
Temp. 14-17C
Wymiana łańcucha nr 2 - przejechane 1026 km, ponownie zakładam łańcuch nr 1.
Gdzieniegdzie tylko słońce usiłuje przebić się przez nie, ale już na półmetku słońca jest sporo, widać nawet czysty błękit nieba.
Gdzieś tak 1.5 km od miejsca zwrotnego ścieżka pokryta jest trylinką (sześciokątne płyty betonowe).
Zjeżdżając z trylinki poczułem jak tylne koło dobija sztywno. Z góry wiedziałem co mnie czeka.
Po ujechaniu kilkuset metrów musiałem dopompować koło i jakoś dojechałem do miejsca postojowego.
Kwadrans później powietrze całkowicie zeszło i czekała mnie wymiana - siódmej już w tym roku - dętki.
Wymieniane dętki są jak "pancerowane", łatka na łatce, ale solidnie trzymają, aż do kolejnej dziurki. Nie było jeszcze takiej sytuacji, aby "puścił" flek.
W drodze "tam" od Drogomyśla jadę ścieżką rowerową. Niski stan wody w Wiśle skłania mnie do zejścia do samego koryta, by z tej perspektywy przyjrzeć się rzece.
W najwęższym miejscu ma ona 5 m szerokości i płynie nią nie więcej jak 10 cm wody.
Między Drogomyślem a Wisłą jest kilka ujęć wody, jest możliwe, że to właśnie one "wypijają" jej zdecydowanie większą część, przecież do Wisły wpada kilka rzek i potoków niosących większe czy mniejsze ilości wody, jak np. Brennica czy Bładnica.
Z koryta wybierany jest materiał skalny, a takich miejsc na odcinku do m. Wisły jest kilka.

Kellys w korycie Wisły. Trwa pozyskiwanie materiału skalnego.

Fragment po wybraniu żwirów z koryta rzeki.

Najwęższy fragment Wisły w rejonie Drogomyśla.

Niski stan wody przy minimalnej szerokości.
Międzyczas Wisła
t-2h 25'
ds-47,9
ms-42,3
as-19,8
Trasa: dom-Pawłowice-Drogomyśl-Skoczów-Ustroń-Wisła Dębowa-powrót-Drogomyśl-
Jarząbkowice-Pielgrzymowice-Bzie-dom
Ciśnienie/tętno: >>113/69/106<<
Temp. 14-17C
Wymiana łańcucha nr 2 - przejechane 1026 km, ponownie zakładam łańcuch nr 1.
- DST 102.60km
- Teren 10.00km
- Czas 04:48
- VAVG 21.38km/h
- VMAX 47.60km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt Kellys Saphix
- Aktywność Jazda na rowerze