Informacje

  • Wszystkie kilometry: 39819.77 km
  • Km w terenie: 2038.00 km (5.12%)
  • Czas na rowerze: 83d 01h 07m
  • Prędkość średnia: 19.90 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jonaszm.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

giga - pow. 150 km

Dystans całkowity:979.30 km (w terenie 30.00 km; 3.06%)
Czas w ruchu:47:41
Średnia prędkość:20.54 km/h
Maksymalna prędkość:64.40 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:163.22 km i 7h 56m
Więcej statystyk
Czwartek, 8 lipca 2010 Kategoria 2010, giga - pow. 150 km

Wyrchczadeczka

Szukając kolejnej porcji informacji co jeszcze można zobaczyć w Jaworzynce, w której byłem kilka dni temu, a będącej częścią tzw. Trójwsi, trafiłem na hasło świerki i głuszce.

Być może głuszce mogą być interesujące, ale nie do tego stopnia, by starać się je gdzieś z oddali lub w klatkach zobaczyć. Pewnie najlepsze są na talerzu skoro polują/polowano na nie.

Głównie zainteresowały mnie te "najpiękniejsze świerki na świecie", stąd wycieczka na Wyrchczadeczka.

Polegając jedynie na zapamiętanej szczątkowej informacji z artka - do którego link wyżej - pojechałem do Jaworzynki, by tu wypytać o szczegóły.
Według tej mapy w części Jaworzynki zwanej Łacki jest coś co zwie się Czadeczka, czyli powinienem być blisko.
Jak się "okazało w praniu" nie było to takie oczywiste. Młoda mieszkanka nie mogąc udzielić mi precyzyjnej informacji (mieszkała w Jaworzynce od 9 lat) skierowała mnie do tablicy z mapą.

Trzeba przyznać, że zmyliła mnie dwuczłonowa nazwa tego miejsca podana w artykule z linka. W tym przypadku chodziło nie o Wyrch Czadeczka, a o Wyrchczadeczka. Niby niewielka różnica, jednak to zupełnie inne miejsce.



Tym razem mając w pamięci jej lokalizację w sąsiedztwie Ochodzitej kierowałem się na nią jak na latarnię.
Zapamiętałem też takie charakterystyczne miejsca jak Małysze i Zapasieki, a spotkani na trasie autochtoni w różnym wieku wskazywali drogę we właściwym kierunku.





Już na miejscu dowiedziałem się od starszego górala zajętego zgrabywaniem siana, że sporo tych wiekowych świerków w ostatnich latach niestety zostało wyciętych gdyż uległy zarażeniu przez szkodniki leśne.


Smutny koniec smreka. Pocięty na 2 metrowe kloce czeka nie wiadomo na co.



[Kliknij i powiększ]


[Kliknij i powiększ]


Zachowane najokazalsze egzemplarze mogą robić wrażenie, myślę jednak, że daleko im do amerykańskiej sekwoi.

[Kliknij i powiększ]

Widok z Zapasiek na Ochodzitą i Koczy Zamek

Powrót przez Istebną Zaolzie - tu dłuższy "popas" w miłym gronie - Stecówkę i Kubalonkę.

Trasa: dom-Pawłowice-Skoczów-Ustroń-Wisła-Kubalonka-Istebna-Jaworzynka Łacki
-Małysze-Zapasieki-Wyrchczadeczka-Małysze- Na Beskid-Istebna Centrum-Zaolzie
-Stecówka-Kubalonka-powrót tą sama trasą-dom

Temp. 14-21C
  • DST 156.10km
  • Teren 3.00km
  • Czas 07:43
  • VAVG 20.23km/h
  • VMAX 64.40km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt Kellys Saphix
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 27 czerwca 2010 Kategoria giga - pow. 150 km, 2010

Trójstyk granic

W sobotę razem z grupą KTR "Wiercipięta" wybrałem się na dwudniową wycieczkę z zamiarem dotarcia na Trójstyk granic POL/CZE/SVK.
Pogoda początkowo marna (mżawka przechodząca w opad) i temp. tylko 13C, dopiero w Wiśle Czarne na chwilkę pokazało się słońce.

Jeden z wielu na tej wycieczce punktów
Jeden z wielu na tej wycieczce punktów "poboru paliwa"
Autor zdjęcia: strus

Na koronie zapory Wisły Czarnej
Na koronie zapory Wisły Czarnej © jonaszm

Na zaporze Wisła Czarne
Na zaporze Wisła Czarne © jonaszm

Jadąc doliną Czarnej Wisełki skręciliśmy w kierunku Stecówki, by dojechać na miejsce zbiórki wyznaczone na Kubalonce.
Za rozwidleniem prowadzącym dalej na Baranią Górę nie wiedzieć dlaczego szlak był zamknięty dla ruchu łącznie z rowerami.

Zbiórka na Kubalonce
Zbiórka na Kubalonce  Autor zdjęcia: James
Tu radykalna zmiana pogody, słoneczko i cumulusy, a te deszczowe albo pozostały niżej albo gdzieś "odpłynęły".

Przez Istebną Olecki i Wilcze, następnie Prądowiec dotarliśmy na byłe przejście graniczne w Jasnowicach by część grupy mogła zdobyć pieczątki do odznak turystycznych.

Tablica upamiętniająca Jerzego Kukuczkę w Istebnej
Tablica upamiętniająca Jerzego Kukuczkę w Istebnej © jonaszm

Z Jasnowic prowadzący grupę wywiódł nas na jego zdaniem oznaczony jako rowerowy szlak zielony, jednak deszcze i prace zrywkowe skutecznie zamieniły go w błotnistą
Z Jasnowic prowadzący grupę wywiódł nas na jego zdaniem oznaczony jako rowerowy szlak zielony, jednak deszcze i prace zrywkowe skutecznie zamieniły go w błotnistą "golgotę" © jonaszm

Dostawało się w 4 litery prowadząc tylko rower bez bagaży
Dostawało się w 4 litery prowadząc tylko rower bez bagaży © jonaszm

W niektórych miejscach kałuże z błotną breją sięgały po ośki kół a ścieżka prowadziła w wąwozie i obejść się tego nie dało
W niektórych miejscach kałuże z błotną breją sięgały po ośki kół a ścieżka prowadziła w wąwozie i obejść się tego nie dało © jonaszm

Sprawca naszej udręki
Sprawca naszej udręki © jonaszm

Część ścieżki prowadziła dnem potoku i była okazja by przynajmniej z opon spłukać to błoto
Część ścieżki prowadziła dnem potoku i była okazja by przynajmniej z opon spłukać to błoto © jonaszm

Zero taryfy ulgowej
Zero taryfy ulgowej © jonaszm

Szczęśliwcy już na górze
Szczęśliwcy już na górze © jonaszm

Zimny napój bogów, to jest to!
Zimny napój bogów, to jest to! © jonaszm

Przy długo oczekiwanym
Przy długo oczekiwanym "wodopoju" już na terenie Jaworzynki z szeroką panoramą na południowe górki ze Słowacji i Czech © jonaszm

Widok na górujący nad Jaworzynką Wawrzaczów Groń
Widok na górujący nad Jaworzynką Wawrzaczów Groń © jonaszm

Domek letniskowy
Domek letniskowy © jonaszm

W drodze na Trójstyk
W drodze na Trójstyk © jonaszm


Jaworzynka Trzycatek PKS
Jaworzynka Trzycatek PKS © jonaszm

Cierne Istebna Hrcava
Cierne Istebna Hrcava © jonaszm


Kwadrans od bazy jest trójstyk granic POL/CZE/SVK, czyli miejsce gdzie zbiegają się granice trzech państw
Kwadrans od bazy jest trójstyk granic POL/CZE/SVK, czyli miejsce gdzie zbiegają się granice trzech państw © jonaszm

Pięknie urządzone stanowisko postojowe na granicy trzech państw
Pięknie urządzone stanowisko postojowe na granicy trzech państw
Autor zdjęcia: strus

Czesi i Słowacy pobudowali wiaty pod którymi można odpocząć i coś przegryźć,  jest nawet grill, po polskiej stronie oprócz obelisku tylko schody prowadzące do wspólnej z Czechami części
Czesi i Słowacy pobudowali wiaty pod którymi można odpocząć i coś przegryźć, jest nawet grill, po polskiej stronie oprócz obelisku tylko schody prowadzące do wspólnej z Czechami części
Autor zdjęcia: James

Obeliski na granicy
Obeliski na granicy © jonaszm
Trzy obeliski z godłami państwowymi oznaczają umownie 3 terytoria, za to dosłowny trójstyk jest w trochę innym miejscu, a wyznacza go znacznie mniejszy kamień posadowiony tuż obok na dnie wyschniętego potoku, przez który poprowadzono drewniany mostek na stronę słowacką.

W miejscu tym spotykają się granice administracyjne Jaworzynki, Hrčavy i Čierne
W miejscu tym spotykają się granice administracyjne Jaworzynki, Hrčavy i Čierne © jonaszm

Drugiego dnia czeka nas powrót przez Čierne, Svrčinovec, a dalej drogą E75/11 pod wiejący z N 5-7m/s wiatr przez Mosty u Jablunkova, Cieszyn do domu.

Czas się pakować i ruszać dalej
Czas się pakować i ruszać dalej  Autor zdjęcia: strus

Trasa: dom-Pielgrzymowice-Jarząbkowice-Drogomyśl-Skoczów-Ustroń-Wisła-Wisła Czarne-Stecówka-Kubalonka-Istebna Olecki-Wilcze-Prądowiec-Jasnowice granica-Las Olecka-Jaworzynka Trzycatek-Čierne-Svrčinovec-Mosty u Jablunkova-Ropice-Český Těšín/Cieszyn-Zebrzydowice-Ruptawa-dom
  • DST 163.40km
  • Teren 17.00km
  • Czas 09:05
  • VAVG 17.99km/h
  • VMAX 64.40km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Kellys Saphix
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 17 czerwca 2010 Kategoria giga - pow. 150 km, 2010

Lysá Hora

Prawie bezchmurne niebo we wczesnych godzinach rannych zapowiadało dobrą pogodę,
czas więc pojechać na kolejny szczyt Beskidu Morawsko-Śląskiego, Łysą Górę.

Od samego początku dawał się we znaki dość silny wschodni 2-5m/s wiatr, szczególnie zaś utrudniał powrót.
Jak zwykle wpierw do Karviny, następnie kawałek na południe drogą 59 kierunek Doly i skręt w lewo do Horní Suchá.
Przez Životice, Soběšovice z charakterystycznym "grzybem" wieży ciśnień i Łysą Górą w tle, zahaczając o zbiornik zapory Żermanice, Nošovice do Vyšní Lhoty u podnóża Prašivy.




W centralnej części fotki widoczna Prasiva, a za nią w tle Travny.

Dalej przez Raškovice, Krasną do Papežova gdzie rozpoczyna się podjazd na Łysą Górę.

Międzyczas Papežov
ms-47,2
dst-71,5
tm-3h 23' 7:32-11:23 (rzeczywisty czas)
as-21,1




Widać dwie różne odległości, prawie już zatarte 8 km i tyle podają napisy malowane białą farbą co kilometr na asfalcie, oraz to ZKRATKA 6,5 KM.
Czyżby ten drugi miał oznaczać "na przełaj"?


Papežov w całej krasie.

W Papežovie mały postój na wrzucenie kilku kanapek, a przy okazji zerknięcie ilu też ma zamiar zrobić to samo co ja, czyli zdobyć szczyt na dwóch kółkach.

Jadąc od Krasnej przed sobą w oddali widziałem dwóch rowerzystów zmierzających oddzielnie w tym samym kierunku, ale nie mam pojęcia czy pojechali na Łysą, za to posilając się w Papežovie dwóch niezależnie wzięło się za podjazd na "ostrym kole", a jeden zjechał, przy czym miałem wrażenie, że był to jeden z tych którzy skręcili na Łysą (kask, koszulka). Czyżby tak łatwo zrezygnował?

Na trasie musiałem zrobić 3 króciutkie 1-2 minutowe postoje na łyk z bidonu i odsapnięcie.
Na asfalcie co kilometr widać oznaczenia i gdzieś tak po minięciu 6km po raz pierwszy wyłania się kawałek wieży i znika, by na dobre pojawić się za którymś z kolejnych zakrętów.








Jak widać Kellysowi ciągle mało, rwie się coraz wyżej ...

Na szczycie spora gromadka dzieciarni i młodzieży, ale nic nie wskazywało, aby ktoś ją tu wywiózł, pewnie doszli jednym z pieszych szlaków.
Jest też kilku rowerzystów w różnym wieku i piwkujących młodzianów, jednak sam ograniczam się do ciepłej zawartości bidonu.

Na wschodzie dość dobrze widoczna Babia Góra z Pilskiem, a na południowym wschodzie szczyty Małej Fatry. Mała rozdzielczość fotki poniżej niestety tego nie oddaje.



Na północnym horyzoncie widać kominy elektrowni w Dětmarovicach, a lekko w prawo bloki mojego miasta, jednak przejrzystość powietrza bardzo słaba.
Z kolei tak widać Łysą Górę w odwrotnym kierunku przy wyjątkowo dobrej widoczności okiem obiektywu (za Wiki).


Międzyczas Lysá Hora
ms-47,2
dst-80,3
tm-4h 39' 11:46-13:08 (rzeczywisty czas podjazdu 1h 16')
as-17,3


Grzbiet Malchora, na horyzoncie Prašivá.


Po sąsiedzku w kierunku północno-wschodnim za doliną potoku Mohelnica jeden z wyższych szczytów, Travny.


Fragment widocznego w kierunku południowym zbiornika Sance.


Fragment tablicy z Panoramą szczytów widocznych w kierunku południowym.


Na pierwszym planie Smrek z Małym Smrekiem i Smreczkiem, na drugim planie Kněhyně i Radhošť.


Jeden z następnych moich celów, widoczny na horyzoncie Radhošť z ledwo co widocznym tu 46-metrowym masztem.



Dość wąska droga, sporo nierówności i przeszkód w postaci szyszek, patyków i zabrudzeń powstałych od transportu zrywanych drzew, oraz pracujących brygad nie pozwalało na "rozwinięcie skrzydeł", to też na zjeździe ms tylko 50,8 km/h

Powrót tą samą trasą z nieprzyjemnym bocznym i czołowo bocznym wiatrem z E i NE.
W sumie wycieczka trwała 9 godz. 46'

Trasa: dom-Ruptawa-Marklowice Górne-Petrovice u Karviné-Karvina-Doly-Horní Suchá-Životice-Bludovice-Soběšovice-Dolni Domaslavice-Vojkovice-Nošovice-Vyšní Lhoty-Raškovice-Krasna-Papežov-Lysá hora-powrót-dom

Ciśnienie/tętno: >>120/71/86<<
Temp. 13-20C
  • DST 157.40km
  • Czas 08:12
  • VAVG 19.20km/h
  • VMAX 50.80km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kellys Saphix
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 9 czerwca 2010 Kategoria giga - pow. 150 km, 2010

Góra Św.Anny

Jeszcze w zeszłym roku wydawała mi się poza zasięgiem, ale w tym jest jednym z "filarów" dalekich wycieczek.
Nie bez znaczenia była ustabilizowana od kilku dni pogoda. Co prawda powrót odbywał się przy dość silnym czołowym wietrze z S, ale pogoda super, no może ciut za ciepło, bo kiedy wróciłem około 18:30 było jeszcze 28C.

Ruch od Lysek umiarkowany, drogi miejscami bardzo dziurawe i na dodatek w Raszowej droga w remoncie.

Kościół klasztorny na szczycie Góry św. Anny
Kościół klasztorny na szczycie Góry św. Anny © jonaszm

Widok na    kościół klasztorny
Widok na kościół klasztorny © jonaszm

Widok ze wzgórza klasztornego
Widok ze wzgórza klasztornego © jonaszm

Kellys na dziedzińcu klasztornym
Kellys na dziedzińcu klasztornym © jonaszm

Międzyczas Nędza
ms-53,9
dst-45,2
tm-1h 52' 8:49-10:42 (rzeczywisty czas)
as-24,2

Międzyczas Góra Św.Anny
ms-53,9
dst-89,2
tm-3h 55' 10:53-13:00 (rzeczywisty czas)
as-22,8

Trasa: dom-Szeroka-Rybnik-Lyski-Górki Śląskie-Szymocice-Nędza-Kuźnia Raciborska-Solarnia-Dziergowice-Bierawa-Stare Koźle-Kędzierzyn Koźle-Raszowa-Leśnica-Góra św. Anny-powrót tą samą trasą-dom

Ciśnienie/tętno: >>107/64/98<<
Temp. 20-28C
  • DST 178.00km
  • Czas 08:23
  • VAVG 21.23km/h
  • VMAX 53.90km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt Kellys Saphix
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 kwietnia 2010 Kategoria giga - pow. 150 km, 2010

III Rajd PTTK Gliwice

Wczoraj przypadkowo na stronie KTR "Wiercipięta" przeczytałem o III Rajdzie PTTK oddział Gliwice, którego metą był Toszek, a dokładnie Zamek w Toszku.

Wyjazd w zorganizowanej grupie ma swoje dobre i złe strony. Część uczestników "polowała" na wszelkiego rodzaju pieczątki potwierdzające obecność w punktach rajdowych co zwykle obniża średnią przelotu i pokonywanie trasy odbywa się w sposób "szarpany", niemniej zawsze można liczyć na pomoc w niespodziewanych sytuacjach jak chociażby "kapeć".

Wyjazd o 7:00 z Jastrzębia (Jar Południowy). Trasa wiodła przez Rybnik, Orzepowice, Rudy Raciborskie, Sośnicowice, Rachowice, Bojszów, Rudno, Rudziniec, Pławniowice, Niewiesze, Toszek do którego zawitaliśmy przed 13:00.


Fragment pałacu w Rudach Raciborskich


Obelisk upamiętniający ofiary wojny 1914-1918


Zabytki Rachowic - plan poglądowy


Drewniany kościół w Bojszowach

Pławniowice





Powyżej kilka fragmentów zespołu pałacowo-parkowego w Pławniowicach

Zamek w Toszku


Zamek w Toszku - widok na budynek bramny


Zamek w Toszku - fosa widok na południe


Zamek w Toszku - fragment muru obronnego


Fosa - widok na północ


Przedzamcze - fragment muru obronnego z bramą wjazdową i budynkiem burgrabiego z lewej


Wiercipięty na mecie Rajdu


Wieża zamku w Toszku


Budynek bramny od strony dziedzińca

Po imprezach okolicznościowych jakie tam się odbyły o 14:25 wyruszyliśmy w drogę powrotną.
Tym razem przez Pyskowice, Gliwice, Gierałtowice, Ornontowice, Orzesze, Zawiść, Palowice, Żory około 20:00 wróciliśmy do domu.
Wycieczka byłaby ze wszech miar udana gdyby nie fatalny stan dróg. Miejscami cały urok poznawania nowych okolic pryskał kiedy wjechało się na taką trasę.

Temp. 6-16C
  • DST 173.40km
  • Teren 10.00km
  • Czas 08:24
  • VAVG 20.64km/h
  • VMAX 50.80km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt KANDS
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 30 sierpnia 2009 Kategoria giga - pow. 150 km, 2009

Patrol...

Tak mógłbym przewrotnie nazwać dzisiejszą jazdę po DK81 na odcinku Pawłowice-Harbutowice i dalej 941 do Ustronia, następnie powrót tą samą trasą do Żor, w sumie ponad 74 km. Trzeba przyznać, iż dziś było bardzo spokojnie, ruch umiarkowany (czyżby za wcześnie, czy też ci którym bardzo się śpieszyło zdążyli przejechać?), zero podbramkowych sytuacji, niewidoczne lub też dobrze ukryte policyjne patrole.

Do 1,5K km w miesiącu sierpniu brakowało mi 213,0 z drobnymi, niestety wczoraj całodzienne opady skutecznie mnie uziemiły, w takim razie dziś należało pokręcić "ile się da", by przynajmniej po części to nadrobić.
Pogoda do jazdy była super, lekki wiatr z SW, który jednak do Ustronia trochę przeszkadzał, temp. rano 12C, ani jednej chmurki, więc dzień zapowiadał się znakomicie!

Międzyczas Ustroń
Ustroń
ms-40,9
dst-40,3
tm-1h34' 07:42-09:16
as-25,7

Początkowo zamierzałem wracać z Żor, ale na Rynku plany uległy zmianie, szkoda byłoby "marnować" tak dobrze zapowiadającego się dnia na traskę jedynie w granicach setki, przez Gotartowice, następnie Rybnik pojechałem dalej.

Międzyczas Żory
ms-40,9
dst-82,2
tm-3h03' 09:33-11:02
as-26,9

Trasa: dom-Pawłowice-Skoczów-Ustroń-Żory-Gotartowice-Rybnik-Rydułtowy-Rzuchów-Kornowac-Pogrzebień
-Lubomia-Syrynia-Rogów-Czyżowice-Turza-Mszana-dom

Ciśnienie/tętno: >>116/68/86<<
Temperatura: 12-22C
  • DST 151.00km
  • Czas 05:54
  • VAVG 25.59km/h
  • VMAX 47.90km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Kellys Saphix
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl