Rajd Szlakiem Wielkiej Wojny 1409-1411 dzień 3.
Dzień trzeci.
Rano, nieco później niż do tej pory (jest wśród nas "hamulcowy" któremu ciężko idzie wszelkie pakowanie i zbieranie bambetli) już w komplecie zajeżdżamy na zamek.
Małe zwiedzanie i w dalszą drogę kierunek Lidzbark przez Mławę i Działdowo (zamek krzyżacki), ale kilkanaście kilometrów za Ciechanowem "odpada" wspomniany wyżej uczestnik pochodzący tym razem z okolic Przasnysza i odnajduje nas w sobotę pod Grunwaldem w dniu wielkiej inscenizacji.
Być może obecność tak blisko rodzinnych stron przeważa nad wspólnym podróżowaniem.
W oczekiwaniu na "hamulcowego"
Nasze "osiodłane rumaki" w oczekiwaniu na spóźnialskich
Z Ciechanowa kierujemy się na Mławę i Działdowo gdzie należy "zaliczyć" zamek krzyżacki.
Pieczątki zdobyte, jedziemy dalej
Kellys lubi słońce, ale też czasami cień
Widok na kamieniczki w centrum Mławy
Fragment zamku krzyżackiego w Działdowie
Po 11 godzinach w słońcu i "na siodle" pragniemy ochłody, a Jezioro Lidzbarskie świetnie nadaje się do tego.
Nocujemy na campingu w 5-cio osobowym domku campingowym, a co najważniejsze dla nas z prysznicami oddalonymi o kilkadziesiąt metrów. Najmniej ważny jest fakt, że wszystko pamięta czasy "wczesnego Gierka".
Na campingu w stylu "wczesny Gierek"
Kellys "spakowany" i gotowy do drogi
Leśny gość deko kontuzjowany (brak fragmentu ogona)
Trasa: Ciechanów-Mława-Działdowo-Lidzbark Welski
Rano, nieco później niż do tej pory (jest wśród nas "hamulcowy" któremu ciężko idzie wszelkie pakowanie i zbieranie bambetli) już w komplecie zajeżdżamy na zamek.
Małe zwiedzanie i w dalszą drogę kierunek Lidzbark przez Mławę i Działdowo (zamek krzyżacki), ale kilkanaście kilometrów za Ciechanowem "odpada" wspomniany wyżej uczestnik pochodzący tym razem z okolic Przasnysza i odnajduje nas w sobotę pod Grunwaldem w dniu wielkiej inscenizacji.
Być może obecność tak blisko rodzinnych stron przeważa nad wspólnym podróżowaniem.
W oczekiwaniu na "hamulcowego"
Nasze "osiodłane rumaki" w oczekiwaniu na spóźnialskich
Z Ciechanowa kierujemy się na Mławę i Działdowo gdzie należy "zaliczyć" zamek krzyżacki.
Pieczątki zdobyte, jedziemy dalej
Kellys lubi słońce, ale też czasami cień
Widok na kamieniczki w centrum Mławy
Fragment zamku krzyżackiego w Działdowie
Po 11 godzinach w słońcu i "na siodle" pragniemy ochłody, a Jezioro Lidzbarskie świetnie nadaje się do tego.
Nocujemy na campingu w 5-cio osobowym domku campingowym, a co najważniejsze dla nas z prysznicami oddalonymi o kilkadziesiąt metrów. Najmniej ważny jest fakt, że wszystko pamięta czasy "wczesnego Gierka".
Na campingu w stylu "wczesny Gierek"
Kellys "spakowany" i gotowy do drogi
Leśny gość deko kontuzjowany (brak fragmentu ogona)
Trasa: Ciechanów-Mława-Działdowo-Lidzbark Welski
- DST 90.40km
- Czas 04:47
- VAVG 18.90km/h
- VMAX 45.50km/h
- Sprzęt Kellys Saphix
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!