Szlakiem Wielkiej Wojny 1409-1411 dzień 2.
Dzień drugi.
Po zwinięciu obozu, zebraniu jak zwykle pieczątek udajemy się zielonym szlakiem w kierunku miejsca narodzin Fryderyka Chopina. Pozostali poszli obejrzeć park i dworek, mnie z wyboru pozostało pilnowanie rowerów.




Dworek w Żelazowej Woli


Chopin niezmiennie jak magnes przyciąga przedstawicieli różnych nacji i jak zwykle nie brak wśród nich Japończyków, którzy w szczególny sposób cenią jego muzykę i pojawiają się wszędzie tam gdzie kompozytor pozostawił najmniejszy ślad.
Z Żelazowej Woli do Brochowa nam zajęło tylko pół godzinki, natomiast 200 lat wcześniej pokonanie takiej odległości konno lub bryczką po piaszczystych traktach pewnie zajmowało o wiele więcej i była to mała wyprawa.

Kościół parafialny o charakterze obronnym z XVI w.


Kellys w Brochowie

Tablica przedstawiająca stan kościoła po I WŚ

Mieliśmy dużo szczęścia, gdyż miejscowy proboszcz zdecydował się osobiście oprowadzić nas po zamkniętym na co dzień metalową kratą wnętrzu kościoła przybliżając nam jego historię i dzieje.

Skrótem wskazanym przez proboszcza docieramy do Wyszogrodu, a że w słońcu pewnie było znacznie ponad 30C, fontanna na rynku dała nam trochę ochłody.

Fontanna na rynku w Wyszogrodzie
Kolejny etap naszego rajdu Szlakiem Wielkiej Wojny to Czerwińsk, miejsce w którym wojska Jagiełły przeprawiły się przez Wisłę i połączyły z wojskami litewskimi. Umożliwiły im to m.in. brody czerwińskie (nie mylić przypadkiem z zarostem), ale głównie zbudowany most pontonowy będący ogromnym wyczynem inżynierskim.



To nie koniec na dziś, przed sobą mamy jeszcze sporo kilometrów do Ciechanowa i planowany nocleg w schronisku.
Tu odłącza się od nas na kilkanaście godzin jeden z naszej grupy i wraca w dniu następnym w godzinie naszego wyjazdu.
Pochodzi z gminy Ojrzeń, rodzina przyjechała kilka dni wcześniej na wakacje i chce kilka godzin z nią pobyć.
Na miejscu okazuje się, że w schronisku miejsc brak gdyż te kilka pokoi którymi dysponują, od trzech miesięcy okupują "waleci".
Spragnieni bieżącej wody i możliwości ugotowania czegoś ciepłego decydujemy się pozostać mając do dyspozycji mały pokoik bez okien na poddaszu z trzema miejscami do spania, a pozostała dwójka zadowala się składanymi łóżkami polowymi i własnymi śpiworami rozłożonymi na korytarzu.
Trasa: Granica-Żelazowa Wola-Brochów-Wyszogród-Czerwińsk-Ciechanów
Po zwinięciu obozu, zebraniu jak zwykle pieczątek udajemy się zielonym szlakiem w kierunku miejsca narodzin Fryderyka Chopina. Pozostali poszli obejrzeć park i dworek, mnie z wyboru pozostało pilnowanie rowerów.




Dworek w Żelazowej Woli


Chopin niezmiennie jak magnes przyciąga przedstawicieli różnych nacji i jak zwykle nie brak wśród nich Japończyków, którzy w szczególny sposób cenią jego muzykę i pojawiają się wszędzie tam gdzie kompozytor pozostawił najmniejszy ślad.
Z Żelazowej Woli do Brochowa nam zajęło tylko pół godzinki, natomiast 200 lat wcześniej pokonanie takiej odległości konno lub bryczką po piaszczystych traktach pewnie zajmowało o wiele więcej i była to mała wyprawa.

Kościół parafialny o charakterze obronnym z XVI w.


Kellys w Brochowie

Tablica przedstawiająca stan kościoła po I WŚ

Mieliśmy dużo szczęścia, gdyż miejscowy proboszcz zdecydował się osobiście oprowadzić nas po zamkniętym na co dzień metalową kratą wnętrzu kościoła przybliżając nam jego historię i dzieje.

Skrótem wskazanym przez proboszcza docieramy do Wyszogrodu, a że w słońcu pewnie było znacznie ponad 30C, fontanna na rynku dała nam trochę ochłody.

Fontanna na rynku w Wyszogrodzie
Kolejny etap naszego rajdu Szlakiem Wielkiej Wojny to Czerwińsk, miejsce w którym wojska Jagiełły przeprawiły się przez Wisłę i połączyły z wojskami litewskimi. Umożliwiły im to m.in. brody czerwińskie (nie mylić przypadkiem z zarostem), ale głównie zbudowany most pontonowy będący ogromnym wyczynem inżynierskim.



To nie koniec na dziś, przed sobą mamy jeszcze sporo kilometrów do Ciechanowa i planowany nocleg w schronisku.
Tu odłącza się od nas na kilkanaście godzin jeden z naszej grupy i wraca w dniu następnym w godzinie naszego wyjazdu.
Pochodzi z gminy Ojrzeń, rodzina przyjechała kilka dni wcześniej na wakacje i chce kilka godzin z nią pobyć.
Na miejscu okazuje się, że w schronisku miejsc brak gdyż te kilka pokoi którymi dysponują, od trzech miesięcy okupują "waleci".
Spragnieni bieżącej wody i możliwości ugotowania czegoś ciepłego decydujemy się pozostać mając do dyspozycji mały pokoik bez okien na poddaszu z trzema miejscami do spania, a pozostała dwójka zadowala się składanymi łóżkami polowymi i własnymi śpiworami rozłożonymi na korytarzu.
Trasa: Granica-Żelazowa Wola-Brochów-Wyszogród-Czerwińsk-Ciechanów
- DST 114.80km
- Czas 06:56
- VAVG 16.56km/h
- VMAX 45.30km/h
- Sprzęt Kellys Saphix
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!