Informacje

  • Wszystkie kilometry: 39819.77 km
  • Km w terenie: 2038.00 km (5.12%)
  • Czas na rowerze: 83d 01h 07m
  • Prędkość średnia: 19.90 km/h
  • Suma w górę: 8635 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jonaszm.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 26 sierpnia 2009 Kategoria mega 100-150 km, 2009

Drogami ROW-u

Kilkadziesiąt lat temu, czy nawet jeszcze kilkanaście, pojęcie ROW znane było powszechnie, obecnie jedynie starsze roczniki pamiętają co ten termin oznacza.
Od tamtych lat wiele się zmieniło, czy na lepsze, trudno oceniać, pewne jest jedno; stan dróg na przestrzeni tych lat nie poprawił się, wręcz przeciwnie są one w "opłakanym stanie" z pewnymi wyjątkami.
Do wyjątków należy powstanie obwodnicy Żor w zachodniej części miasta i paru kilkukilometrowych fragmentów dróg lokalnych w innych miejscowościach, oraz większy remont drogi 81, reszta nosi piętno wyciśnięte kołami samochodów ciężarowych w postaci głębokich kolein.

Tymi drogami prowadziła moja dzisiejsza wycieczka. Słoneczny poranek, temp. 18-25C, lekki wiatr z SW, tylko pokrycie nieba w 3/4 chmurami wysokimi, czyli cirrus i cirrostratus będącymi zwiastunami frontu ciepłego, może oznaczać pogorszenia pogody.

Pierwszy postój w Gotartowicach, a one kojarzą się jak wiadomo z lotniskiem sportowym, będącym siedzibą Aeroklubu Rybnickiego Okręgu Węglowego, głównie w celu opróżnienia bidonu i zerknięcia co tam nowego.
Dziś było sennie i prawie bez ruchu, na płycie żywej duszy, nie to co pod koniec lat 60', czyli w czasach kiedy aeroklub prężnie się rozwijał. Od wiosny do jesieni - jeśli tylko nie padało lub wiało zbyt mocno - nad lotniskiem coś "wisiało" w powietrzu, jeśli nie szybowiec to samolot, albo jeden i drugi spięci liną holowniczą. Częstym widokiem były startujące pod dużym kątem ciągnięte liną wyciągarki szkolne szybowce.
Mam wrażenie, że to wszystko odeszło, chociaż członkowie aeroklubu w dalszym ciągu liczą się na arenie sportowej kraju i zagranicy.

Gotartowice
ms-48,3
dst-23,8
tm-0h 56'
as-25,5

Po zaliczeniu 6 (słownie sześciu) rond na odcinku kilku kilometrów znalazłem się w "stolicy" okręgu czyli Rybniku na jednym z "cepeenów", tym razem by uzupełnić kalorie, gdyż czekała mnie jazda pod czołowo-boczny wzmagający się coraz bardziej wiatr z SW.

Rybnik
ms-48,3
dst-34,4
tm-1h 24'
as-24,7

Trzeci postój zaplanowałem sobie w Brzeziu leżącym "o rzut beretem" od Raciborza, a zjeżdża się tam z Płaskowyżu Rybnickiego tzw. Lukasyną w dolinę Odry.
Ten 2-3 km zjazd jest dość szybki, droga względnie cała, choć wydawało mi się osiągnąć tam wyższą prędkość niż wskazane ms-59,9 (póki co wiadukt w Bziu trzyma się mocno).
W miejscu zajmowanych jeszcze kilkanaście lat temu rybników, czyli stawów rybnych, które niestety z roku na rok zarastały coraz bardziej, powstał kompleks handlowy.

Brzezie
ms-59,9
dst-55,8
tm-2h 16'
as-24,7

Wspomniane rybniki będą mi towarzyszyły przez dalszą część trasy, tym razem na południe. Droga prowadziła w pobliżu dużych zbiorników powstałych po wyeksploatowaniu żwiru, oraz kompleksu stawów rybnych "Wielikąt".
Opuszczając w Bukowie "królestwo żab i komarów" droga poprowadziła mnie do leżącego na wzniesieniu Rogowa, zjazdem przez Syrynkę do Zawady i po kolejnych kilku pagórkach o 16:00 byłem w domu.

Trasa: dom-Żory-Gotartowice-Rybnik-Rydułtowy-Rzuchów-Brzezie-Lubomia-Nieboczowy
-Buków-Syrynia-Rogów-Syrynka-Kokoszyce-Turza-Mszana-dom

Puls/tętno: >>110/61/105<< (dla jasności: pomiar po zejściu z roweru i wejściu do mieszkania w pozycji siedzącej)
  • DST 107.50km
  • Teren 2.00km
  • Czas 04:35
  • VAVG 23.45km/h
  • VMAX 59.90km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Kellys Saphix
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl