Czwartek, 20 sierpnia 2009
Kategoria mega 100-150 km, 2009
Polder Buków - podróż sentymentalna
Opuszczając kilkadziesiąt lat temu (1962) tereny zajmowane obecnie przez suchy Polder Buków nie przyszło mi na myśl, jak dalece działalność człowieka (eksploatacja kruszyw i prace związane z budową polderu) potrafi zmienić krajobraz do tego stopnia, że po latach nie byłem w stanie ponownie zlokalizować doskonale znanych mi kiedyś miejsc, w których spędziłem część swojego dzieciństwa.
Dolina górnej Odry ma w sobie coś szczególnego, z jednej strony stanowi część północnego "przyczółka" Bramy Morawskiej będącego przejściem pomiędzy Karpatami na wschodzie i Sudetami na zachodzie, z drugiej zaś to naturalny korytarz dla migrującej z południa na północ i z północy na południe fauny i flory.
Jednak to "coś" pryska z chwilą nadejścia "wielkiej wody" czyli powodzi, które co jakiś czas nawiedzają te tereny. Czasami może ona przybrać postać katastrofy, jak ta z 1997 roku.
Dzisiejsza wycieczka w znacznej części przebiegała doliną górnej Odry zajmowanej w przygranicznym odcinku z Czechami przez Polder Buków, by w rejonie Raciborza wejść na Płaskowyż Rybnicki.
Potraktowałem ją jako swego rodzaju podróż sentymentalną, a kto wie czy czasem nie pożegnalną. Tempo zachodzących zmian jest tak duże, iż nie wiadomo czy będzie jeszcze kolejna okazja ku temu.
Pogoda wprost idealna na taki wypad, niebo w prawdzie bezchmurne, ale temperatury przy lekkim wietrze z SE do przyjęcia, od 19C przed południem do 25C wieczorem, łączny czas -> 6h 57'.
Trasa: dom-Mszana-Turza-Olza-Odra-Buków-Wielikąt-Lubomia-Brzezie-Kornowac-Rzuchów-Pstrążna-Dzimierz-Nowa Wieś-Lyski-Sumina-Jejkowice-Rybnik-Chwałowice-Świerklany-Szeroka-dom
Międzyczas Olza:
ms-52,8
dst-26,3
tm-0h59'
as-26,9
Ciśnienie i tętno >>105/63/98<<
Dolina górnej Odry ma w sobie coś szczególnego, z jednej strony stanowi część północnego "przyczółka" Bramy Morawskiej będącego przejściem pomiędzy Karpatami na wschodzie i Sudetami na zachodzie, z drugiej zaś to naturalny korytarz dla migrującej z południa na północ i z północy na południe fauny i flory.
Jednak to "coś" pryska z chwilą nadejścia "wielkiej wody" czyli powodzi, które co jakiś czas nawiedzają te tereny. Czasami może ona przybrać postać katastrofy, jak ta z 1997 roku.
Dzisiejsza wycieczka w znacznej części przebiegała doliną górnej Odry zajmowanej w przygranicznym odcinku z Czechami przez Polder Buków, by w rejonie Raciborza wejść na Płaskowyż Rybnicki.
Potraktowałem ją jako swego rodzaju podróż sentymentalną, a kto wie czy czasem nie pożegnalną. Tempo zachodzących zmian jest tak duże, iż nie wiadomo czy będzie jeszcze kolejna okazja ku temu.
Pogoda wprost idealna na taki wypad, niebo w prawdzie bezchmurne, ale temperatury przy lekkim wietrze z SE do przyjęcia, od 19C przed południem do 25C wieczorem, łączny czas -> 6h 57'.
Trasa: dom-Mszana-Turza-Olza-Odra-Buków-Wielikąt-Lubomia-Brzezie-Kornowac-Rzuchów-Pstrążna-Dzimierz-Nowa Wieś-Lyski-Sumina-Jejkowice-Rybnik-Chwałowice-Świerklany-Szeroka-dom
Międzyczas Olza:
ms-52,8
dst-26,3
tm-0h59'
as-26,9
Ciśnienie i tętno >>105/63/98<<
- DST 108.40km
- Teren 12.00km
- Czas 04:49
- VAVG 22.51km/h
- VMAX 52.80km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt Kellys Saphix
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!