Piątek, 5 listopada 2010
Kategoria new gear, mega 100-150 km, 2010
Wisła Dębowa XII
Chociaż mamy już listopad, dziś kolejny z ciepłych dni. Rano o godzinie 7:00 temperatura wynosiła 14C, dość silny wiatr z W, 6-8 m/s, a niebo prawie całkowicie pokryte niskimi chmurami warstwowymi.
Gdzieniegdzie tylko słońce usiłuje przebić się przez nie, ale już na półmetku słońca jest sporo, widać nawet czysty błękit nieba.
Gdzieś tak 1.5 km od miejsca zwrotnego ścieżka pokryta jest trylinką (sześciokątne płyty betonowe).
Zjeżdżając z trylinki poczułem jak tylne koło dobija sztywno. Z góry wiedziałem co mnie czeka.
Po ujechaniu kilkuset metrów musiałem dopompować koło i jakoś dojechałem do miejsca postojowego.
Kwadrans później powietrze całkowicie zeszło i czekała mnie wymiana - siódmej już w tym roku - dętki.
Wymieniane dętki są jak "pancerowane", łatka na łatce, ale solidnie trzymają, aż do kolejnej dziurki. Nie było jeszcze takiej sytuacji, aby "puścił" flek.
W drodze "tam" od Drogomyśla jadę ścieżką rowerową. Niski stan wody w Wiśle skłania mnie do zejścia do samego koryta, by z tej perspektywy przyjrzeć się rzece.
W najwęższym miejscu ma ona 5 m szerokości i płynie nią nie więcej jak 10 cm wody.
Między Drogomyślem a Wisłą jest kilka ujęć wody, jest możliwe, że to właśnie one "wypijają" jej zdecydowanie większą część, przecież do Wisły wpada kilka rzek i potoków niosących większe czy mniejsze ilości wody, jak np. Brennica czy Bładnica.
Z koryta wybierany jest materiał skalny, a takich miejsc na odcinku do m. Wisły jest kilka.

Kellys w korycie Wisły. Trwa pozyskiwanie materiału skalnego.

Fragment po wybraniu żwirów z koryta rzeki.

Najwęższy fragment Wisły w rejonie Drogomyśla.

Niski stan wody przy minimalnej szerokości.
Międzyczas Wisła
t-2h 25'
ds-47,9
ms-42,3
as-19,8
Trasa: dom-Pawłowice-Drogomyśl-Skoczów-Ustroń-Wisła Dębowa-powrót-Drogomyśl-
Jarząbkowice-Pielgrzymowice-Bzie-dom
Ciśnienie/tętno: >>113/69/106<<
Temp. 14-17C
Wymiana łańcucha nr 2 - przejechane 1026 km, ponownie zakładam łańcuch nr 1.
Gdzieniegdzie tylko słońce usiłuje przebić się przez nie, ale już na półmetku słońca jest sporo, widać nawet czysty błękit nieba.
Gdzieś tak 1.5 km od miejsca zwrotnego ścieżka pokryta jest trylinką (sześciokątne płyty betonowe).
Zjeżdżając z trylinki poczułem jak tylne koło dobija sztywno. Z góry wiedziałem co mnie czeka.
Po ujechaniu kilkuset metrów musiałem dopompować koło i jakoś dojechałem do miejsca postojowego.
Kwadrans później powietrze całkowicie zeszło i czekała mnie wymiana - siódmej już w tym roku - dętki.
Wymieniane dętki są jak "pancerowane", łatka na łatce, ale solidnie trzymają, aż do kolejnej dziurki. Nie było jeszcze takiej sytuacji, aby "puścił" flek.
W drodze "tam" od Drogomyśla jadę ścieżką rowerową. Niski stan wody w Wiśle skłania mnie do zejścia do samego koryta, by z tej perspektywy przyjrzeć się rzece.
W najwęższym miejscu ma ona 5 m szerokości i płynie nią nie więcej jak 10 cm wody.
Między Drogomyślem a Wisłą jest kilka ujęć wody, jest możliwe, że to właśnie one "wypijają" jej zdecydowanie większą część, przecież do Wisły wpada kilka rzek i potoków niosących większe czy mniejsze ilości wody, jak np. Brennica czy Bładnica.
Z koryta wybierany jest materiał skalny, a takich miejsc na odcinku do m. Wisły jest kilka.

Kellys w korycie Wisły. Trwa pozyskiwanie materiału skalnego.

Fragment po wybraniu żwirów z koryta rzeki.

Najwęższy fragment Wisły w rejonie Drogomyśla.

Niski stan wody przy minimalnej szerokości.
Międzyczas Wisła
t-2h 25'
ds-47,9
ms-42,3
as-19,8
Trasa: dom-Pawłowice-Drogomyśl-Skoczów-Ustroń-Wisła Dębowa-powrót-Drogomyśl-
Jarząbkowice-Pielgrzymowice-Bzie-dom
Ciśnienie/tętno: >>113/69/106<<
Temp. 14-17C
Wymiana łańcucha nr 2 - przejechane 1026 km, ponownie zakładam łańcuch nr 1.
- DST 102.60km
- Teren 10.00km
- Czas 04:48
- VAVG 21.38km/h
- VMAX 47.60km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt Kellys Saphix
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!