Środa, 20 października 2010
Kategoria mega 100-150 km, new gear, 2010
Wisła Dębowa VII
Prawie tydzień zmiennej pogody, na dodatek mało zachęcającej do wypadów. Zachmurzenie całkowite, dopiero po południu lokalne przejaśnienia, zimno.
To wszystko sprawiło, że na jakiś czas zapominam o rowerze.
Dziś wyraźna poprawa, tzn. zaczyna pojawiać się słońce i w miarę upływu czasu i oddalania się od domu jest go coraz więcej.
Kiedy docieram do Ustronia pogoda niczego sobie. Co prawda chmury w połowie zakrywają niebo, ale ono przynajmniej jest błękitne, czego nie oglądałem od dość dawna u siebie.
Półmetek wycieczki w Wiśle na końcu ścieżki rowerowej w miejscu postojowym.
Przez chwilę mam okazję obserwować samochody wywożące drobny materiał skalny z koryta rzeki.
Mimo przelotnych opadów w ciągu ostatnich dni poziom wody jast najniższy jaki kiedykolwiek udało mi się zaobserwować.

Ciężarówki wywożą materiał skalny z koryta rzeki

Kellys w korycie Wisły mającej tylko 3 metry szerokości w najwęższym miejscu
W tle za Kellysem "marne resztki" królowej polskich rzek


Kellys na kamieniach w korycie Wisły

Fragment koryta Wisły w Drogomyślu

Wisła, a w zasadzie to co z niej zostało w Drogomyślu

Jeden z progów wodnych na Wiśle w Drogomyślu
Międzyczas Wisła
t-1h57
ds-48,0
ms-41,2
as-24,6
Trasa: dom-Pawłowice-Drogomyśl-Skoczów-Ustroń-Wisła Dębowa-powrót-Drogomyśl-
Jarząbkowice-Pielgrzymowice-Bzie-dom
Ciśnienie/tętno: >>110/68/112<<
Temp. 6-11C
To wszystko sprawiło, że na jakiś czas zapominam o rowerze.
Dziś wyraźna poprawa, tzn. zaczyna pojawiać się słońce i w miarę upływu czasu i oddalania się od domu jest go coraz więcej.
Kiedy docieram do Ustronia pogoda niczego sobie. Co prawda chmury w połowie zakrywają niebo, ale ono przynajmniej jest błękitne, czego nie oglądałem od dość dawna u siebie.
Półmetek wycieczki w Wiśle na końcu ścieżki rowerowej w miejscu postojowym.
Przez chwilę mam okazję obserwować samochody wywożące drobny materiał skalny z koryta rzeki.
Mimo przelotnych opadów w ciągu ostatnich dni poziom wody jast najniższy jaki kiedykolwiek udało mi się zaobserwować.

Ciężarówki wywożą materiał skalny z koryta rzeki

Kellys w korycie Wisły mającej tylko 3 metry szerokości w najwęższym miejscu


W tle za Kellysem "marne resztki" królowej polskich rzek


Kellys na kamieniach w korycie Wisły

Fragment koryta Wisły w Drogomyślu

Wisła, a w zasadzie to co z niej zostało w Drogomyślu

Jeden z progów wodnych na Wiśle w Drogomyślu
Międzyczas Wisła
t-1h57
ds-48,0
ms-41,2
as-24,6
Trasa: dom-Pawłowice-Drogomyśl-Skoczów-Ustroń-Wisła Dębowa-powrót-Drogomyśl-
Jarząbkowice-Pielgrzymowice-Bzie-dom
Ciśnienie/tętno: >>110/68/112<<
Temp. 6-11C
- DST 102.60km
- Teren 7.00km
- Czas 04:41
- VAVG 21.91km/h
- VMAX 48.50km/h
- Temperatura 11.0°C
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Tak pogoda ostatnio nie dopisuje, a jak już jest lepiej to mnie jakaś choroba chwyta :(
sq3mko - 19:50 środa, 20 października 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!