Środa, 9 września 2009
Kategoria mega 100-150 km, 2009
Wycieczka sto dwunasta
Powoli kończą mi się pomysły na fajne nazwy wycieczek. Tyle ich było w tym roku, przy czym od początku mojego sezonu (9 kwietnia) było też 40 dni w których z różnych powodów nie siadałem na rower, a to niestety ponad 35% dni "rowerowych". Gdyby nie one dzisiejsza suma przejechanych kilometrów byłaby bardziej interesująca.
Dzisiejszy dzień był wprost idealny na wycieczki, bezchmurne niebo, lekki zmienny wiatr, temp. 15-20C, nic tylko gnać przed siebie.
Skoro jeżdżę głównie asfaltami to staram się wybierać nie dziurawe, ale czasami nie ma rady i człowieka wytrzęsie, dlatego jedną z moich ulubionych tras to droga 81, ale dojazdowe już nie są takie dobre. Wpierw Ustroń, chwila oddechu, rzut oka na znajomą Równicę i nazad przez Pawłowice do Żor.
Międzyczas Ustroń
ms-48,3
dst-39,5
tm-1h26' 09:51-11:17
as-27,5
W Baranowicach przed Żorami jedno - nie mogę tego inaczej określić jak - b...e przy skręcie w lewo w podporządkowaną o mało mnie nie rozjechało! Uratowała mnie sucha betonowa jezdnia na tym odcinku (był "pisk opon" mojego Kellysa) i dobrze działające hamulce, na asfalcie pewnie bym się wyłożył.
To już drugi taki przypadek, kiedy ktoś chce wymusić na mnie pierwszeństwo, poprzednio nie dalej jak tydzień temu w Brzeszczach podobnie zachowała się załoga policyjnego radiowozu, ale przynajmniej tamtego dnia po minie kierowcy widać było jak mu łyso. Dziś d...k żołędny był zaskoczony skąd przed maską "wziął mu się" rower!
Międzyczas Żory
ms-48,3
dst-81,2
tm-3h00' 11:37-13:11
as-27,0
Trasa: dom-Pawłowice-droga 81 Ustroń-powrót-Pawłowice-Żory-Szeroka-Gogołowa-Jastrzębie Dolne-dom
Ciśnienie/tętno: >>119/68/85<<
Temperatura: 15-20C
Dzisiejszy dzień był wprost idealny na wycieczki, bezchmurne niebo, lekki zmienny wiatr, temp. 15-20C, nic tylko gnać przed siebie.
Skoro jeżdżę głównie asfaltami to staram się wybierać nie dziurawe, ale czasami nie ma rady i człowieka wytrzęsie, dlatego jedną z moich ulubionych tras to droga 81, ale dojazdowe już nie są takie dobre. Wpierw Ustroń, chwila oddechu, rzut oka na znajomą Równicę i nazad przez Pawłowice do Żor.
Międzyczas Ustroń
ms-48,3
dst-39,5
tm-1h26' 09:51-11:17
as-27,5
W Baranowicach przed Żorami jedno - nie mogę tego inaczej określić jak - b...e przy skręcie w lewo w podporządkowaną o mało mnie nie rozjechało! Uratowała mnie sucha betonowa jezdnia na tym odcinku (był "pisk opon" mojego Kellysa) i dobrze działające hamulce, na asfalcie pewnie bym się wyłożył.
To już drugi taki przypadek, kiedy ktoś chce wymusić na mnie pierwszeństwo, poprzednio nie dalej jak tydzień temu w Brzeszczach podobnie zachowała się załoga policyjnego radiowozu, ale przynajmniej tamtego dnia po minie kierowcy widać było jak mu łyso. Dziś d...k żołędny był zaskoczony skąd przed maską "wziął mu się" rower!
Międzyczas Żory
ms-48,3
dst-81,2
tm-3h00' 11:37-13:11
as-27,0
Trasa: dom-Pawłowice-droga 81 Ustroń-powrót-Pawłowice-Żory-Szeroka-Gogołowa-Jastrzębie Dolne-dom
Ciśnienie/tętno: >>119/68/85<<
Temperatura: 15-20C
- DST 102.00km
- Czas 03:55
- VAVG 26.04km/h
- VMAX 48.30km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Kellys Saphix
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!